PCOS (zespół policystycznych jajników), to najczęściej występująca endokrynopatia u kobiet w wieku rozrodczym; zaburzenie hormonalne, które ma negatywny wpływ na funkcjonowanie jajników. Komórka jajowa dojrzewa, ale nie dostaje się do jajowodu, gdzie mogłoby dojść do zapłodnienia, czego przyczyną jest wysoki poziom androgenów – męskich hormonów płciowych, takich jak testosteron.
Bardzo często chorobie tej towarzyszą: insulinooporność, nadmierna masa ciała, cukrzyca, nadciśnienie i wysoki poziom cholesterolu. Z tego względu dieta stosowana w PCOS powinna być dietą ubogoenergetyczną o kontrolowanej zawartości kwasów tłuszczowych, opierającą się na produktach o niskim indeksie glikemicznym.
Dietetyk kliniczny Warszawa radzi, że: posiłki należy spożywać 4-5 razy dziennie w regularnych odstępach czasu, co umożliwia utrzymywanie stałego poziomu glukozy we krwi i nie powoduje napadów głodu, a więc przeciwdziała nadmiernemu gromadzeniu tkanki tłuszczowej. Ograniczeniu powinny ulegać produkty pochodzenia zwierzęcego, bogate w nasycone kwasy tłuszczowe, m.in. wieprzowina, wołowina, baranina, kaczka, gęsina, dziczyzna, kiełbasy, kabanosy, pasztety, podroby, smalec, tłusty nabiał, a także olej kokosowy i palmowy, które zwiększają stężenie cholesterolu i wpływają negatywnie na funkcjonowanie układu krążenia. Nasycone kwasy tłuszczowe pogarszają również insulinowrażliwość tkanek – czyli transport glukozy do komórek oraz niekorzystnie wpływają na etapy cyklu miesiączkowego i czas ich trwania.
Unikać należy również produktów zawierających izomery trans (tłuszczów częściowo utwardzonych), a więc m.in. ciastek, słodyczy, chipsów, czekolad, zup w proszku, żywności typu fast food i twardych margaryn, które zwiększają ryzyko zaburzeń owulacji. Głównym źródłem tłuszczu w diecie powinny być produkty roślinne (oleje, oliwa, orzechy, nasiona, ziarna, awokado) i ryby. Obecne w nich jedno- i wielonienasycone kwasy tłuszczowe wykazują działanie przeciwzapalne, obniżają poziom cholesterolu, triglicerydów i ciśnienie tętnicze krwi oraz zmniejszają insulinooporność i ryzyko zaburzeń owulacji.
Kwasy tłuszczowe omega-3 są istotne dla zainicjowania cyklu miesiączkowego, wzrostu i rozwoju pęcherzyków jajnikowych oraz owulacji, dlatego ryby należy spożywać min. 2 razy w tygodniu. Podstawą diety powinny być węglowodany złożone o niskim indeksie glikemicznym, a więc warzywa i pełnoziarniste produkty zbożowe (razowe pieczywo, ciemny makaron, brązowy ryż, gruboziarniste kasze – gryczana, jaglana, pęczak, płatki owsiane), ponieważ utrzymują prawidłowy poziom glukozy we krwi, a jego wyregulowanie ma wpływ na poprawę płodności. Dodatkowo, zawarty w nich błonnik pokarmowy zmniejsza apetyt, wpływa na uczucie sytości, obniża poposiłkową glikemię i insulinemię oraz poziom cholesterolu.
Należy unikać produktów będących źródłem cukrów prostych (słodyczy, ciast, słodkich napojów, wyrobów piekarniczych), ponieważ stymulują wyrzut insuliny i sprzyjają zaburzeniom hormonalnym, w tym podwyższeniu poziomu androgenów (np. testosteronu). Z uwagi na zwiększone ryzyko nadciśnienia, trzeba ograniczyć spożycie soli i produktów w nią bogatych (m.in. żywności wysokoprzetworzonej typu fast food, instant, konserw, serów topionych i pleśniowych, marynat, słonych przekąsek, kostek rosołowych), a zamiast niej – doprawiać ziołami. Warto również pamiętać o suplementacji witaminy D, która stymuluje produkcję progesteronu, estradiolu i estronu, co może przywrócić regularne cykle miesiączkowe, a także zwiększyć szansę zajścia w ciążę.